Recenzja gramofonu Systemdek 3D Precision wraz z ramieniem 12′ AudioOrigami PU7 – nowoczesne technologie węglowe, magnetyczne łożysko i miękkie 3-punktowe zawieszenie. W efekcie – pełne brzmienie z czarnego krążka!
Czytaj pełny tekst recenzji
Systemdek to znana brytyjska marka. stworzona przez Petera Dunlopa w latach 70. Przez wiele lat, również po zaprzestaniu produkcji, jej gramofony pozostawały popularne wśród fanów analogu, zwłaszcza tych, którzy chcieli mieć klasyczny napęd o miękkim zawieszeniu za cenę niższą niż u utytułowanej konkurencji. Do dzisiaj model IIX jest chętnie kupowany z drugiej ręki, a jego bezpośredni potomek Audio Note TT1 pozostaje w ofercie Audio Note UK. Świadczy to o długowieczności urządzenia, którego potencjał konstrukcyjny wystarczył na ponad 30 lat funkcjonowania.
W 2009 roku synowie Petera Dunlopa, Derek i Ramsey (założyciele firmy ART Acoustic Reproduction Technology), zaprezentowali prototyp zupełnie nowego gramofonu pod marką Systemdek. Pozostając wiernymi podstawowej zasadzie konstrukcyjnej, jaką było miękkie, sprężynowe zawieszenie talerza i ramienia na subchassis, opracowali nowoczesny napęd, w którym wykorzystali współczesną wiedzę i materiały.
Główną obudowę (plintę) wykonano z jednej bryły frezowanego MDF-u. Jest masywna i stanowi część systemu tłumienia wibracji. Jako część „ciężka” współpracuje z „lekką” – sprężynową. O ile z zewnątrz widać tylko ozdobne frezy, o tyle w środku konieczne było wyżłobienie miejsca na mocowanie talerza i ramienia przy wykorzystaniu złożonego systemu tłumienia drgań. Zastosowano subchassis z włókna węglowego, zawieszone na trzech regulowanych sprężynach stożkowych. Ostatecznych regulacji dokonuje się za pomocą trzech śrub imbusowych, widocznych na wierzchu plinty. Dostęp do nich jest łatwy (co nie jest czymś zwykłym w przypadku spring-suspenderów), ale precyzyjna regulacja poziomu talerza to ostatni zabieg przy montowaniu tego gramofonu.
Urządzenie przybywa w stanie częściowo rozmontowanym, trzeba więc najpierw złożyć subchassis, ustawić je we właściwej pozycji względem wycięcia w obudowie, następnie zamontować talerz i ramię, i dopiero wówczas przystąpić do bardziej precyzyjnej regulacji.
Masywny czarny talerz wykonano z Delrinu, który okazał się lepszym materiałem od użytego w prototypach przejrzystego akrylu. Dołączone ramię to 12-calowe Audio Origami PU-7, następca znanych w UK ramion Syrinx. PU-7 to solidna klasyczna konstrukcja z regulacją antyskatingu za pomocą nitkowego naciągu, przeciwwagą bez gwintu i windą ramienia zaczerpniętą od Regi. Występuje w różnych długościach i w różnych wykończeniach. Do testu otrzymaliśmy wersję dłuższą, w matowej czerni, dopasowanej do położonego na zewnątrz samochodowego lakieru „ferrari red” (do wyboru są dowolne lakiery samochodowe). Przewody w ramieniu zamocowano na stałe, wskutek czego konieczne jest odpowiednie ich umocowanie przy wyjściu z obudowy. Jest to kluczowe w przypadku gramofonów z miękkim zawieszeniem. W przeciwnym razie naprężenie przewodu zniekształcałoby pracę zawieszenia. Służy temu odpowiednia obejma z włókna węglowego.
Oprócz zawieszenia, interesującym elementem jest firmowe łożysko, wykorzystujące efekt odpychania magnetycznego, oraz zaawansowany zasilacz. Ten ostatni mieści się aż w dwóch pudełkach. Ponieważ zewnętrzny silnik Systemdeka pracuje na prąd stały, pierwsze pudełko (wykonane z plastiku) to transformator, z pozoru niewiele różniący się od typowego wtyczkowca. Cienki przewodzik łączy go z drugą skrzynką, bardzo ładnie wykończoną w stylistyce Systemdeka. Zawiera ona zasilacz wraz z regulatorem obrotów. Kolejny cienki przewód prowadzi od zasilacza do obudowy silnika. Z tyłu skrzynki zasilacza umieszczono pokrętła pozwalające precyzyjnie dostroić obroty. W komplecie dostarczana jest tarcza stroboskopowa.
Całość posadowiono na trzech nóżkach o regulowanej wysokości. Tłumią wibracje i służą do wstępnego wypoziomowania. Moją uwagę zwróciły jeszcze dwie rzeczy. Pierwsza to niezwykle mała średnica rolki napędzającej pasek – jest to w istocie wyżłobiona oś silnika. Drugą sprawą jest nietypowe położenie paska na talerzu – zamiast pośrodku, obiega on talerz jakieś pół centymetra od jego dolnej krawędzi. Od dystrybutora uzyskałem zapewnienie, że oba te rozwiązania wynikają z konkretnych założeń, przy czym w przypadku rolki napędu celem było (nietypowo) zastosowanie możliwie wysokiej prędkości obrotowej silnika.
Rodowód, wygląd oraz budowa nowego Systemdeka rodzą duże oczekiwania. Zobaczmy zatem, czy je spełni.
Alek Rachwald
Czytaj: http://www.hi-fi.com.pl/testy/gramofony/948-systemdek-3d.html
Ekstra: Systemdek 3D Precision – nowoczesne technologie węglowe, magnetyczne łożysko i miękkie 3-punktowe zawieszenie. W efekcie – pełne brzmienie z czarnego krążka!